Kosowo- NIEPODLEGŁE CZY NIE??

Gość

W ramach rozruszania forum zapytam się Was: Jesteście za niepodległością Kosowa, czy za tym, aby ten teren należał do Serbii??
Zatem ja jestem absolutnie przeciwko niepodległości Kosowa.
Jest to teren rdzennie należący do Serbii ( która de facto jest rówieśniczką naszej Polski). Niestety przez wieki stał na skraju chrześcijańskiej Europy, a agresywna polityka muzułmanów coraz to bardziej wypędzała stamtąd Serbów, gdzie w końcu większość mieszkańców stanowili Albańczycy. Sama wojna serbsko-albańska była tak obrzydliwie zakłamana w mediach, z procesem Milosevicia włącznie, zatem dziwnym nie jest iż świat może teraz myśleć na zasadzie " biedni, uciskani Albańczycy" przez " agresywnych, złych Serbów" . To tyle w skrócie.
Jest to dość kontrowersyjny temat, więc mam nadzieję że forum wstanie z umarłych Smile

Michał Wójcik

nie dla niepodległości Kosowa ode mnie . Powinno się w to inny sposób załatwić , jak na razie może to spowodować rozruchy

Michał Liduk

Pewnie, że nie

Bisurmanom dawać terytoria w Europie Evil or Very Mad

GhaSh

Ja oczywiście też jestem zdecydowanie przeciwko.
Jak ktoś jest zainteresowany to tu:
obronserbie_lpr_pl jest apel przeciwko popieraniu buntu Kosowa (w adresie trzeba oczywiście zamienić '_' na '.' dopiero od tego posta nie będę miał problemu z filtrem antyspamowym)

Maciej Szołtysek

Andrzej Gałuszka

Ja jestem przeciw jednakże dostrzegam jedną zaletę choć wątpliwą - to daje jakieś szanse krajowi basków na niepodległość na którą de facto zasługują.

Radosław Chwistek

A ja dla odmiany jestem za.

Uważam, że każdy obszar ma prawo ogłosić secesję jeśli ogromna większość ludzi go zamieszkujących jest innej narodowści niż kraj macierzysty, ma poczucie własnej tożsamości narodowej i jednocześnie czuje się na tyle źle w granicach państwa macierzystego, że pragnie sama o sobie stanowić.

Uważam, ze dobre państwo to takie, które samo z siebie jest spójne wewnętrznie. Jeśli zaczyna się rozpadać, to nie ma co na siłę go sklejać.

To tak jak w relacjach czysto międzyludzkich. Jeśli dwoje ludzi nie chce mieszkać ze sobą pod jednym dachem, to głupotą jest gdy jedno próbuje na siłę zatrzymać drugie.

Tylko nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro oni uważają się za albańczyków, to dlaczego nie dążą do połączenia z Albanią?

Michał Liduk

adam-j

1. Niemcy jako jedne z pierwszych uznały Kosowo- od razu zwietrzyły interes.
Okazja do zburzenia porządku i przejęcia jeszcze większej władzy w Europie. Dyktatura w UE im nie wystarcza.
"Niemcom trzeba robić na przekór, zwłaszcza w dobie wszech-ogarniającego socjalizmu"dlatego uznanie Kosowa to głupota.

2. Kaczyński to wyliniały lis, ale on ma dzięki temu wyrachowaniu świadomość co jest "warta" nasza siła militarna. Nie uznając kosova byśmy sobie zaskarbili w prosty sposób wdzięczność Rosji. I SPOKÓJ NA WSCHODZIE. Zachód by się boczył, tarcza antyrakietowa by się przesunęła o 2-3 lata i na tym by się skończyło. Czy na chińczyków czy Koreę pn. ktoś sie obraża. Zachód ma to w nosie póki ropę dostaje i tanie buble.

Mogę porównać prawdopodobne niepoparcie Kosowa do stanięcia jako pionek (na szachownicy Putina) po skosie za strategiczną figurą. Póki stoimy tam przy tej ważnej sprawie Rosja idzie nam na rękę.

To by ustawiło grę międzynarodową dla Polski na długie lata. Dlatego Kaczyński chciał te uznanie odciągać długo, a tępe platfusy pozbawione wyobraźni od razu zaczęły krakać i przegłosowały ;/
Źle się stało.
Kłócimy się o Katyń, idiotyczne ograniczenia wolnego handlu i inne ważne sprawy z Rosjanami, a ZWYKŁE nie uznanie Kosova LUB NEUTRALNOŚĆ w tej sprawie załatwiłyby wszystko od ręki.

adam-j · Wysłany: Sob 20:09, 01 Mar 2008 Temat postu: tytułem uzupełnienia

[link widoczny dla zalogowanych]
polecam artykuł na blogu Pana Wielomskiego (monarchisty)

GhaSh · Wysłany: Śro 18:40, 05 Mar 2008 Temat postu:

To ja może zacytuję sam siebie (post z forum UPR-Wrocław)

Radosław Chwistek · Wysłany: Wto 0:32, 11 Mar 2008 Temat postu:

No cóż. Ja wcale nie uważam, że władza pochodzi od Boga. Czy nie jestm prawicowcem? Skoro taki ma być wyznacznik prawicowości, to nie. Jestem liberałem, prawdziwym liberałem, w najczystszej postaci. Moim zdaniem władza deprawuje. Władza państwowa to zło konieczne, które powinno być ograniczone do niezbędnego minimum, za to każdy człowiek powinien mieć jak największą władzę nad sobą.

Tylko nie wiem od kiedy liberalizm jest skrajnie lewicowy. Dla mnie lewicowi są wszyscy ci, którzy popierają socializm. Czyli także wiele partii, które uważają się za prawicowe, a wrzeczywistości są lewicowe. Np. PIS dla mnie PIS to lewica, social jak nic.

Andrzej Gałuszka · Wysłany: Śro 18:22, 12 Mar 2008 Temat postu:

Swoją drogą zauważyłem że sam temat nosi tytuł : "Kosowo- NIEPODLEGŁE CZY NIE??" i tak w sumie wystarczy spojrzeć na kwestie czy uznanie tej niepodległości jest prawdziwym uznaniem niezależności struktur państwowych kosowa od innych .Ja uważam że przynajmniej przez jakiś okres ( a możliwe że ciągle) Kosowo będzie podległe innym krajom ze względu na swój status chociażby gospodarczy (z tego co kojarze raczej niepewny) . Czy opłaca sie uznawać niepodległość czegoś co niepodległe nie jest ? To już jest swojego rodzaju cynizm ale nie będę tego oceniał.

Gość · Wysłany: Śro 12:51, 19 Mar 2008 Temat postu:

Ja tak zaczęłam temat i zamilkłam...s'tu plait:

Andrzej Gałuszka · Wysłany: Śro 14:22, 19 Mar 2008 Temat postu:

wybaczcie za offtop ale uważam że kolonizacja europy przez arabów sie dokonuje (patrzcie na taką francje) ale może tak samo jak w wypadku europejczyków dosięgnie arabów "drugi koniec kija kolonializmu".